Tu zwiedzamy olsztyński zamek. Pukaliśmy kołatką w olbrzymie drzwi, ale nikt nie chciał otworzyć... :D
Studnia życzeń...
Ach ten zamek...
Amfiteatr!
Łatwo nie jest. Trzeba łapać każdą wolną chwilę, żeby odpocząć (niestety to tylko takie wrażenia, cały czas zastanawiamy się skąd dzieci czerpią swą energię:)
Dziś w zasadzie ciągle jedliśmy: śniadanie, prowiant (dwie kanapki, drożdżówka, banan, woda), obiad (właśnie tu na zdjęciach widać restaurację Zamkową, gdzie jak księżniczki i rycerze spożywaliśmy swój posiłek), obiadokolacja w ośrodku.
Mniam, kurczaczki, frytki i mizeria, a do tego soczek!
Czyż nie wyglądają elegancko?:D
no ale żeby dzieci spały na ławkach... tak się nie da... przyjeżdżam po dziecko :))) w piątek...
OdpowiedzUsuńZapraszamy koło 17:D
OdpowiedzUsuńale restauracja, tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńdzień pełen atrakcji i pogoda chyba wytrzymała
Napiszcie coś o Michu, bo Wiola już na wylocie :)
A Michał sam się oporządza (jak zresztą wszyscy), myje, je, pomaga innym!
UsuńDziś nawet wywalczył dla grupy biszkopty!
jeszcze może poproszę - jaki ma humorek - żona już w garażu...
UsuńTeraz mogę już iść spać.Olka cała w dodatku coś je więc źle nie jest. Życzę dobrej nocki :)
OdpowiedzUsuńTo i ja jeśli można poproszę kilka słów czy u Karola wszystko dobrze? Pozdrawiam ściskamy Karolka:-)))
OdpowiedzUsuńNie wiem co napisać, bo i tak Państwo nie uwierzą!:) Z Michałem ogarniają sami cały pokój! Ścielą sami łóżka, kąpią się, myją zęby. Ja jestem pod wrażeniem!
UsuńŻaden dotąd nie zapytał o rodziców!
Ja wierzę:-)! to ja też już teraz mogę iść spać:-) Dziękuję pozdrawiam dobrej nocy!
UsuńWidać, że dzieci świetnie się bawią :)
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocki, jutro zapewne kolejny dzień pełen wrażeń :)
Dobranoc - Rodzice Nikolki.
Z relacji widać, że Pszczółki okazały się prawdziwymi "Majami" i mogą zamieszkać na łące :-)
OdpowiedzUsuń